Szybenik – atrakcje, co zobaczyć?

Szybenik port w Chorwacji.

Zachwycający port w Szybenik.

Szybenik znajduje się tylko kilkanaście kilometrów od Tribunj, w którym mieszkaliśmy, nic zatem dziwnego, że miasteczko to wybieraliśmy jako miejsce wieczornych spacerów. Dojazd do Szybenika z Tribunj zajmuje nie więcej jak 15 minut. Według przewodnika,najdroższy parking jest na placu Tito, dlatego my parkowaliśmy na parkingu przy wybrzeżu, który znajdował się na rogu starówki. Ten parking również do najtańszych nie należy — ale co tam, w końcu są wakacje.

Katedra św. Jakuba – duma Szybenika

Najważniejszym zabytkiem Szybenika jest oczywiście katedra świętego Jakuba . Z naszego parkingu dojść do niej można nabrzeżem, choć ja polecam przejść się starówką — spacer będzie jeszcze przyjemniejszy. Sama starówka obfituje w wąskie uliczki pełne starych kamienic i zabytkowych kościołów. Katedra świętego Jakuba szczyci się swoim kamiennym sklepieniem, którego konstrukcja wymagała dużej wiedzy matematycznej i niebywałego doświadczenia. Jest jednym z nielicznych zabytków Chorwacji wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Katedra powstała na przełomie XV i XVI wieku i została w całości zbudowana z kamienia, bez udziału innych mateiałów budowlanych. Dotyczy to również sklepienia katedry. Na zewnętrznej ścianie katedry wokół jej lewego boku oraz absydy wyrzeźbiono z kamienia 71 głów, będących prawdopodobnie podobiznami ówczesnych mieszkańców miasta. Autorem rzeźb jest Juraj Dalmatinac. Każda głowa jest inna i każda zachwyca detalami, odwzorowaniem rysów twarzy i cech szczególnych wyrzeźbionych osób. Mistrz Juraj wyrzeźbił również z jednego kamienia piękne baptysterium, którego nie można pominąć podczas pobytu w katedrze. Zwiedzanie wnętrza świątyni jest płatne, choć dowiedzieliśmy się tego dopiero za drugim razem — pierwsze nasze odwiedziny w katedrze zbiegły się z nabożeństwem, na które oczywiście można wejść bez opłaty.

Twierdza św Anny i pozostała część starówki

Aby dobrze przyjrzeć się sławnemu sklepieniu katedry najlepiej udać się w dalszą drogę, w stronę twierdzy świętej Anny . Znajduje się ona w jednym z najwyższych punktów starówki. O ile sama twierdza nie jest może — dla człowieka mieszkającego w okolicy jury krakowsko—częstochowskiej — jakimś specjalnie interesującym zabytkiem, o tyle widok z jej murów — na katedrę świętego Jakuba i całą starówkę — może zapierać dech w piersiach. Gorąco polecam wyprawę do twierdzy, która jest zdecydowanie najlepszym punktem widokowym w Szybeniku.

Dorota: Pod murami twierdzy znajduje się cmentarz, na którym spoczywają najznamienitsi i najbogatsi obywatele tego miasta. Dla osób lubiących zwiedzać nekropolie będzie to nie lada gratka: przepiękne pomniki i płyty nagrobne, gdzie widać detale z różnych okresów historii. Obok nazwisk chorwackich, napotkać można i włoskie, a właściwie weneckie nazwiska, przypominające kto zbudował i sprawował nad tym miastem pieczę przez setki lat.

Opuszczając wzgórze z twierdzą i cmentarzem, błądząc wąskimi uliczkami idącymi w kierunku katedry natrafiliśmy na przepiękne i ciekawe miejsce będące pozostałością po klasztorze św. Lovre. W dawnych murach klasztornych mieści się obecnie ogród botaniczny (to tu widziałam największe jak do tej pory owoce figi – wielkości pięści). Przy furcie jest malutka cukiernia-kawiarnia, która w porze upału kusi pysznymi lodami, można je skonsumować pod parasolami ustawionymi niedaleko części botanicznej ogrodu.

A co poza tym? Najlepiej jest po prostu zagłębić się w uliczki starówki, chłonąc klimat tego urokliwego miejsca. Każda uliczka warta jest zobaczenia, na każdej znaleźć można klimat średniowiecznego miasteczka.Szybenik, mimo iż jego historia jest stosunkowo (jak na Chorwację) krótka — pierwsze informacje o mieście pochodzą z XI wieku — nie ma się czego wstydzić w porównaniu do innych chorwackich miast. Przeciwnie, bardzo chętnie wracaliśmy na wieczorne spacery do Szybenika po dniu spędzonym na plaży, choćby po to tylko, by przejść się jego uliczkami i chłonąc klimat tego miejsca.

Szybenik poza swoim pięknym obliczem ma jednak jeszcze jedną twarz, pooraną wojennymi zmarszczkami. Miasto bylo obiektem intensywnych działań wojennych podczas wojny serbsko-chorwackiej. Nawet tu, na starówce, spotkać można echa minionych już na szczęście czasów: niektóre uliczki prowadzą do zupełnie opuszczonych, zniszczonych budynków, w ktorych okna świecą pustkami, a każdy, kto tędy przechodzi stara się jak najszybciej uciec do żywej części miasta.

Kiedy zwiedzać?

Zdecydowanie polecam rozpocząć zwiedzanie w godzinach wieczornych — jeśli pojawimy się tu w południe, upał zabije nas zanim zdążymy nacieszyć się widokiem starówki. Lepiej przyjechać tu około godziny 19, kiedy nie jest juz tak gorąco a na ulicach pojawia się coraz więcej turystów. Oczywiście, najpierw należy sprawdzić godziny otwarcia wszystkich interesujących nas zabytków.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.