Dubrownik, do którego trzeba powrócić

Dubrovnik - perła Chorwacji

Dubrovnik to perła Chorwacji. Przekonaj się sam, jak wyjątkowe jest to miasto.

ODKĄD WIELE LAT TEMU

zobaczyłam zdjęcia Dubrownika, wiedziałam, że muszę go zobaczyć na własne oczy. Miasto zrobiło na mnie tak wielkie wrażenie, jak żadne wcześniej, teraz nawet już dokładnie nie wiem, co to było, czy jego usytuowanie, charakterystyczny widok z góry, może zdjęcia kamiennej starówki, w każdym razie od tamtej pory marzyłam o wyjeździe do Dalmacji, by zobaczyć Dubrownik na żywo.

PO RAZ PIERWSZY POJECHALIŚMY

do Chorwacji do Omisia, czyli około 200 km od Dubrownika. Nie przeszkodziło mi to jednak namówić rodziny, żebyśmy tam pojechali i o dziwo, nikt mi potem nie miał za złe, że pojechaliśmy w upalny dzień na wycieczkę tak daleko. Nasze pierwsze wrażenia były dokładnie takie, jak sobie wyobrażałam. Miasto jest całkiem duże, jak na standardy nadmorskich miast chorwackich, liczy ponad 50 tysięcy mieszkańców. W związku z tym w dzielnicach poza starówką życie toczy się swoim rytmem, również ceny w sklepach i restauracjach są dla mieszkańców. Natomiast typowe turystyczne atrakcje Chorwacji, czyli miejsca do zwiedzania dla turystów rozciągają się wewnątrz dobrze zachowanych murów starówki, murów, które nigdy podczas burzliwych dziejów Dubrownika nie zostały zdobyte.

STARÓWKA DUBROWNICKA

chyba na wszystkich robi wrażenie, otoczona wspaniałymi murami, na które trzeba koniecznie przynajmniej raz wejść i obejść je dookoła. Widoki, jaki ujrzymy z murów są wspaniałe, panorama miasta, morza, port i góry w oddali. Piękny jest Stradun, główna ulica starego miasta, z wyślizganymi płytami pamiętającymi czasy bardzo odległe. Warto tam pospacerować, może przysiąść w kawiarni na espresso i popatrzeć na tłumy turystów i koty wylegujące się w każdym możliwym miejscu. Na starówkę nie można wjechać samochodem, trzeba go zostawić poza murami, co czasami jest nieco utrudnione, turyści odwiedzają Dubrownik przez cały rok. Wchodzimy jedną z bram, koniecznie zatrzymujemy się przy Małej i Dużej Studni Onufrego, możemy tam spokojnie zaspokoić pragnienie, wziąć trochę wody na wędrówkę murami miejskimi, a przede wszystkim wrzucić do fontanny monetę, która zagwarantuje, ze jeszcze do Dubrownika wrócimy. Ja, oczywiście, robię to za każdym razem, gdy tam jesteśmy.

Z GŁÓWNEJ ULICY DOJDZIEMY

do portu, a stąd można popłynąć na wysepkę Lokrum z pięknym ogrodem botanicznym przy klasztorze i wspaniałymi plażami, miejsce wypoczynku wielu mieszkańców Dubrownika. W samym mieście nie ma zbyt wielu dobrych plaż, jedna z nich znajduje się tuż obok zabytku- twierdzy Lovrijenac, poza tym popularna jest Copacabana, dość ładna plaża, natomiast goście hotelowi mają do dyspozycji plaże prywatne hoteli.

W MIEŚCIE NA MIŁOŚNIKÓW ZABYTKÓW

czekają jeszcze kościoły z XV- XVII wieku, średniowieczna synagoga, katedra Wniebowzięcia Marii Dziewicy i wspaniałe piętnastowieczne pałace, które na pewno warto zobaczyć. Również kolumna Orlanda na placu Luza jest ciekawym miejscem, gdzie spotykają się także mieszkańcy Dubrownika. Natomiast latem odbywa się w mieście Festiwal Teatralny o międzynarodowej już renomie, ściągający wielu miłośników tej sztuki.

Dubrownik – szczegóły o mieście, atrakcje, co zobaczyć

 

Dubrownik – widok z muru

Dubrownik – widok z muru

Dubrownik, który jeszcze jakieś 100 lat temu znany był jako Raguza, to jedno z najciekawszych miejsc na wybrzeżu Adriatyku. Stare Miasto całkowicie zasłużenie zostało wpisane w 1979 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i stanowi popularny cel wycieczek turystów z całego świata.

Dubrownik – trochę historii

Miasto, które dzisiaj znany jako Dubrownik, zostało założone w VII wieku prawdopodobnie przez uchodźców z pobliskiego miasta Epidaurus (dzisiaj Cavtat). Z czasem rzymski Ragusium przekształcił się w Raguzę, a jej mieszkańcy przez stulecia wykazywali się talentami handlowymi i dyplomatycznymi. W 1205 roku przeszedł spod panowania Bizancjum pod rządy Wenecji. W 1358 roku trafił pod zwierzchnictwo węgierskie, ale mieszkańcy zachowali w zasadzie pełną autonomię, dzięki daninom płaconym regularnie królom węgierskim.

Miasto co roku przekazywało też spore kwoty Turkom, dzięki czemu mogło handlować na terenie ich imperium. Handel morski, a także kontrola lądowego szlaku wzdłuż wybrzeża przyniosło miastu ogromne bogactwo. U szczytu swojej potęgi sprawowało autonomiczną władzę nad obszarem od Neum na północy do Kotoru na południu i posiadało flotę liczącą prawie 200 jednostek.

Bogactwo zapewniało mieszkańcom udogodnienia, które czyniło je wyjątkowym na tle ówczesnej Europy. W 1317 roku była tu już apteka, a od 1432 roku miasto miało publiczną służbę zdrowia. Po pandemii dżumy, w XIV wieku wprowadzono system obrony przed epidemiami. Z XV wieku pochodzi sierociniec (jeden z najstarszych w Europie) i darmowe domy opieki dla osób starszych. Ponadto Raguza, dużo wcześniej niż jej sąsiedzi, bo już w 1416 roku zniosła niewolnictwo.

Koniec świetności miasta i jego stopniowe ubożenie związane są z powstaniem nowych szlaków morskich, które omijały Adriatyk, a przede wszystkim potężnym trzęsieniem ziemi z 1667 roku, które w zasadzie zniszczyło miasto (zostały jedynie mury i pojedyncze budowle). Ostateczny kres niezależności miasta położył napoleoński marszałek Marmont, który włączył ją w 1808 roku do Prowincji Iliryjskich. Po Kongresie Wiedeńskim w 1815 roku zostało włączone do Austrii, a po upadku Cesarstwa Austro-Węgierskiego weszło w skład Królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców (od 1929 roku Jugosławia).

W trakcie wojny po rozpadzie Jugosławii, Dubrownik jako chorwackie miasto znalazło się pod wielomiesięcznym oblężeniem Jugosławiańskiej Armii Ludowej, która ostrzeliwała miasto. W trakcie oblężenia mniejszym lub większym uszkodzeniom uległy w zasadzie wszystkie budynki w mieście.

Starówka zajmuje skalisty przylądek, który ze wszystkich stron (także od morza) jest otoczony potężnym murem. W zasadzie wszystkie zabytki Dubrownika znajdują się w obrębie fortyfikacji, co znacznie ułatwia zwiedzanie. Średniowieczne fortyfikacje należą do najlepiej zachowanych w Europie i stanowią jeden z symboli całej Chorwacji – znajdują się często na okładkach przewodników poświęconych temu krajowi. Mur ma ok. 2000 m długości, miejscami jest wysoki na 25 metrów, a także szeroki na 6 metrów i jest bezdyskusyjnie obowiązkowym punktem programu wizyty w mieście. Wstęp na mury jest dosyć drogi i we wrześniu 2012 roku kosztował 70 HRK. Godziny wstępów zależą od sezonu i są inne w poszczególnych miesiącach. Szczegółowe informacje są dostępne na stronie internetowej stowarzyszenia, które opiekuje się niektórymi dubrownickimi zabytkami.

Dubrownik – fontanna Onofria

Dubrownik – fontanna Onofria

Główne wejście na mury znajduje się przy bramie Pile. Ale zanim to zrobimy warto zaopatrzyć się w wodę. Można w tym celu skorzystać z wielkiej fontanny Onofria, która w czasie wojny domowej w Jugosławii była jednym z nielicznych źródeł czystej wody. Woda dzisiaj również jest zdatna do picia i po jej spożyciu nie mieliśmy żadnych nieciekawych przygód. Następnie można wejść na mury i z góry obejrzeć Stradun, czyli szeroką ulicę, która stanowi główną oś Starego Miasta.

Dubrownik – Stradun z murów

Dubrownik – Stradun z murów

Następnie należy skierować się w lewo i rozpocząć spacer murami. Jeśli odwiedzamy Dubrownik latem, to na tę wycieczkę, najlepiej zaplanować późnym popołudniem. Kiedy słońce jest wysoko, skwar jest trudny do wytrzymania nawet dla miejscowej fauny ;)

Dubrownik – kot na murach

Dubrownik – kot na murach

Wybierając się do Dubrownika warto być przygotowanym na kąpiel w morzu. Od strony morza na murze znajduje się kawiarnia obok, której są drabinki umożliwiające zejście do wody. W tak ładnym otoczeniu szkoda tego nie spróbować.

W czasie spaceru mijamy twierdze Minceta, Bakar i św. Iwana, które mają ponad 500 lat, ale możemy również dostrzec, że Dubrownik to nie muzeum, ale żywe miasto, w którym ludzie normalnie żyją, a dzieci chodzą do szkoły (o ile oczywiście zwiedzamy go w czasie roku szkolnego).

Dubrownik – boisko

Dubrownik – boisko

Żeby zobaczyć i docenić piękno miasta wielu wystarczy obejście murów, a potem nieśpieszny spacer po uliczkach Dubrownika. Jeśli jednak jesteśmy amatorami zwiedzania zabytków wówczas można wstąpić do znajdującego się blisko bramy Pile klasztoru Franciszkanów, a następnie ruszyć na plac Luża dawnym centrum spraw obywatelskich, przy którym wznoszą się pałac Sponza (jeden z niewielu budynków, który przetrwał trzęsienie ziemi w 1667 roku) i kościół św. Błażeja. Skręcając w prawo na południe dostrzeżemy również Pałac Rektorów, katedrę i skarbiec przechowujący cenne artefakty. Przewodniki zachęcają również do odwiedzenia Placu Gundulicia, który znajduje się niecałe 100 metrów na zachód od skarbca.

Po lub przed spacerem po Dubrowniku warto pojechać na południe i zobaczyć miasto z punktu widokowego zlokalizowanego przy głównej drodze w stronę Czarnogóry. Widok zapiera dech w piersiach, a jeśli mamy szczęście i powietrze jest bardzo przejrzyste (którego ja nie miałem) możemy podziwiać bardzo rozległą panoramę oraz Dubrownik w całości.

Dubrownik – punkt widokowy

Dubrownik – punkt widokowy

Jak się dostać do Dubrownika?

Turyści z Polski najczęściej odwiedzają Dubrownik w trakcie pobytu na stacjonarnym wyjeździe do Chorwacji. Jeśli zaplanowaliśmy urlop w południowej Dalmacji warto wybrać się samochodem i pokonać te ok. 150 km w jedną stronę, aby w trakcie jednodniowej wycieczki zobaczyć to miasto. Po drodze możemy również podziwiać wybrzeże dalmatyńskie.

W okolicy Dubrownika jest również lotniskom, na które w sezonie letnim latają bezpośrednio z Polski samoloty Eurolotu. Można więc zaplanować podróż bezpośrednio do tego miasta, a na miejscu wynająć samochód, dzięki czemu będziemy mogli zobaczyć okolicę. Jeśli nie będziemy potrzebowali samochodu z lotniska kursują regularne busy, które przewożą turystów do miasta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.