Tribunj – atrakcje, plaże, co robić?

Tribunj w Chorwacji

Przepiękna panorama miasta Tribunj.

Tribunj to mała mieścina położona mniej więcej w połowie długości chorwackiego wybrzeża, 3 kilometry od miejscowości Vodice i kilkanaście kilometrów na północ od Szybenika. Wybraliśmy Tribunj na bazę noclegową pod wpływem opinii zaczerpniętych z forum cro.pl, a także z powodu jego bardzo korzystnego położenia. Z Tribunja w ciągu kilkunastu minut można dojechać do Szybenika, jednego z piękniejszych chorwackich miast, ze śliczną starówką oraz katedrą świętego Jakuba. Jakieś 50 km dalej na południe znajduje się Trogir, którego starówka wpisana jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO — i nie bez powodu; jest to jedno z najbardziej urokliwych miejsc, jakie mieliśmy okazję oglądać w Chorwacji. Jeszcze dalej na południe można znaleźć Split z pałacem Dioklecjana — dla nas jednak okazało się to już za daleko, dodatkowo brakło nam czasu na tą wycieczkę. Poza tym, w niedalekiej odległości od Tribunja, znajduje się Park Narodowy KRKA, najpiękniejszy po Plitvickich Jeziorach (a według niektórych — najpiękniejszy w ogóle) park narodowy Chorwacji. Wszystko to razem sprawia, że Tribunj jest znakomitą bazą wypadową dla kilku bardzo atrakcyjnych wycieczek.

Tribunj – opis miasteczka

Samo miasteczko jest bardzo małe, ma jednak wszystko, co potrzebne turyście podczas urlopu i w dodatku wszystko to znajduje się w zasięgu krótkiego spaceru, co również ma niebagatelne znaczenie. Mamy tu więc działający bankomat, supermarket, w którym można kupić praktycznie wszystkie konieczne produkty spożywcze, ze trzy piekarnie, a nawet kościół dla tych, którzy chcieliby wziąć udział w niedzielnej mszy (tak po prawdzie to w Tribunju są trzy kościoły, ale tylko jeden z nich jest stale używany — pozostałe to znajdujący się na wzgórzu kościół św Mikołaja z 1452 roku oraz mała, zrujnowana kapliczka.

Dorota:„Kościół św. Mikołaja, wart polecenia jest spacer do tego miejsca, nie tyle ze względu na jego dużą wartość historyczną, co na widok jaki roztacza się z tego wzgórza na morze i okolicę. My trafiliśmy tu podczas zachodu słońca i, choć romantyczką nie jestem, urzekły mnie widoki w kolorystyce zachodzącego słońca.”

Poza tym znaleźć tu można liczne lodziarnie i knajpki. Praktycznie w każdym miejscu można płacić kartą, my bez problemu korzystaliśmy z karty Visa Electron.

Tribunj położony jest częściowo na lądzie, a częściowo na niewielkiej wysepce, która łączy się z lądem jednym kamiennym mostem. W sezonie w ciągu dnia na wysepkę można dostać się wyłącznie pieszo, samochody mają zakaz wjazdu. Bardzo regularny kształt wysepki sugeruje, że jest ona tworem sztucznym lub co najmniej uformowanym ludzką ręką. Na wysepce znajdują się budynki mieszkalne, poprzedzielane wąskimi uliczkami, trzy knajpki, informacja turystyczna oraz biuro poczty. Między wysepką a lądem znajduje się marina, czyli port jachtowy, gdzie cumują bardzo różne jednostki — od dużej ilości łódek i motorówek po naprawdę sporej wielkości jachty.

Plaże w Tribunj

Tribunj to oczywiście także plaże. Na forum dyskusyjnym często poleca się dla rodzin z dziećmi żwirkową plażę znajdującą się za marina w stronę Vodic. Jest to jeden z przykładów, iż do wszelkich opinii należy podchodzić z pewną dozą rezerwy i — zachowując w pamięci rady innych — sprawdzać pewne rzeczy na własną rękę. Moim zdaniem plaża za mariną w kierunku Vodic nie nadaje się ani dla rodzin z dziećmi, ani dla samotnych, ani w ogóle dla nikogo. To najbrzydsza i najmniej przyjazna plaża, jaka widzieliśmy w Chorwacji. Wybraliśmy się tam zaraz po przyjeździe do Tribunj. Plaża rzeczywiście była kamienisto-żwirkowa. Po prawej stronie widać marinę, po lewej — wieżowiec najprawdopodobniej znajdujący się w Vodicach. Trzy metry za plecami plażowiczów przebiega droga szutrowa, którą co jakiś czas przejeżdża samochód, wzbudzając tumany kurzu. Brakuje choćby odrobiny cienia. Woda jest mało przejrzysta, a miejscami wręcz brudna. Byliśmy na tej plaży raz i to i tak o jeden raz za dużo. Nikomu nie polecam tego miejsca.

Na całe szczęście, to jeszcze nie koniec plaż w Tribunj. Po drugiej stronie miasteczka znajduje sie plaża Zamalin, częściowo betonowa, a częściowo kamienista Aby z wysepki, na której mieszkaliśmy, dojść do plaży Zamalin, trzeba przejść przez ulicę Podvrh, która jest chyba najbardziej urokliwym miejscem z Tribunj. Na uliczce ruch kołowy jest minimalny, a stojące przy niej budynki bezpośrednio sąsiadują z morzem; część z nich ma własne zejścia bezpośrednio na brzeg, gdzie znajdują się betonowe platformy do opalania. My nie zdecydowaliśmy się na szukanie noclegu przy tej ulicy ze względu na małe dziecko; dziś chyba zmieniłbym zdanie. Owszem, przydomowe plaże dla małych dzieci zupełnie się nie nadają — ale my i tak z naszej wysepki chodziliśmy na plażę Zamalin, do której mieliśmy dużo dalej niż z Podvrh. Dla dorosłych natomiast Podvrh to chyba najsympatyczniejsze miejsce w Tribunj.

Samą plażę Zamalin podzielić można na dwie części. Pierwsza, zorganizowana plaża betonowa, oblegana jest od wczesnych godzin porannych. Są tam dwa prysznice oraz zatoczka z łagodnym zejściem do wody, pozbawiona jeżowców, dobra dla małych dzieci. Niestety, plaża ta jest bardzo krótka, a ludzi bardzo dużo, więc tłok na niej panuje niemiłosierny. Nigdy nie zatrzymaliśmy się w tym miejscu.

Jeśli pójdziemy dalej dróżką wiodąca wzdłuż plaży, która oddala nas od Tribunj, trafimy na niezorganizowaną plażę kamienistą ciągnącą się za Zamalinem. I to jest bez wątpienia najładniejsza plaża w Tribunj, i jedna z ładniejszych, jakie widzieliśmy w Chorwacji. Zejście do wody jest dość trudne i możliwe jedynie w wybranych miejscach, gdzie skaliste wybrzeże tworzy małe zatoczki. W zatoczkach tych na dnie można znaleźć małe kamienie, co czyni je idealne dla małych dzieci. W samych zatoczkach z reguły nie ma jeżowców. Głębiej jest ich dużo, dlatego nie należy wchodzić do wody bez butów. Woda jest krystalicznie czysta, jej kolor lazurowy, a wokół rozpościera się piękny widok — z jednej strony na Tribunj z górującym nad nim kościółkiem na wzgórzu, z drugiej na skaliste wybrzeże. Przy odrobinie szczęścia można mieć jedną zatoczkę dla siebie, gdyż jest ich na tyle dużo, że nie ma tłoku. Między plażą a ścieżką znajduje się wąski pas roślinności i drzewek, dających miły cień w upalne dni. Każdemu, kto zdecyduje się na wypoczynek w Tribunj, polecam udać się właśnie na tą plażę — moim zdaniem jest to najładniejsza plaża w okolicy. Za plażą Zamalin znajduje się plaża Sovlje, jeszcze dalej od Tribunj — tam jednak nigdy nie dotarliśmy.

Polecam Tribunj jako miejsce na wypoczynek w Chorwacji, również wtedy, gdy wybieracie się do tego kraju po raz pierwszy. Bliskość zabytkowych miast, parku narodowego KRKA oraz bardzo ładna plaża to atuty tego miejsca. Dodatkowo sam klimat mieściny jest bardzo przyjemny: ładny port jachtowy, stare kamienice obłożone kamienną okładziną (lub wręcz wybudowane z kamienia), wszystko to zachęca do spacerów (chociaż raczej krótkich — miasteczko jest bardzo małe). Osobom młodym szukającym więcej rozrywki poleciłbym raczej Vodice, w Tribunj z tego co wiem nie ma dyskotek. Gdybym miał wrócić do Tribunj, raczej nie szukałbym noclegu na wyspie — do plaży jest stamtąd dość daleko, a w nocy bywa głośno za sprawą zlokalizowanej tam konoby (zwłaszcza jeśli mieszka się blisko niej). Zamiast tego polecam ulicę Podvrh, moim zdaniem najładniejszą w miasteczku.

Odpowiedź do artykułu “Tribunj – atrakcje, plaże, co robić?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.