Do Senj trafiliśmy trochę przypadkiem. Szukaliśmy dobrze skomunikowanego miejsca na północy Chorwacji, które mogłoby być bazą wypadową do wycieczek wgłąb lądu. Popatrzyliśmy na mapę i doszliśmy do wniosku, że nalepszy będzie Senj – niewielka miejscowość leżąca na wybrzeżu chorwackim mniej więcej na wysokości południowego krańca wyspy Krk. Mimo, że ma niewielu mieszkańców (mniej niż 10 000) jest największym miastem na wybrzeżu pomiędzy Rijeką a Zadarem, czyli na długości ponad 200 km i może się pochwalić długą i ciekawą historią.
Trochę historii
Jeśli chodzi o historię to jest to miejscowość starsza od naszego Biskupina, czy Rzymu, ponieważ znaleziono ślady osadnictwa sprzed 3000 lat. W II wieku p.n.e. kontrolę nad miastem przejęli Rzymianie. Rozbudowywali je sukcesywnie i zwiększyli jego znaczenie, w efekcie czego w okresie pomiędzy I a IV wiekiem n.e., Senj, znany wówczas jako Senia został największym portem północnego Adriatyku i przeżywał rozkwit. Złota era skończyła się wraz z panowaniem Rzymian, ale miasto w dalszym ciągu miało pewną pozycję, np. w 1169 roku zostało siedzibą diececji. Co ciekawe w 1184 roku, król węgierski Bela III przekazał miasto w darze Templariuszom, którzy zarządzali nim przez następne 70 lat. W okresie późnego średniowiecza, Senj był również istotnym ośrodkiem kulturalnym, w którym rozwijano głagolicę. W 1494 roku, w Senj założono nawet pierwszą drukarnię w południowo-wschodniej Europie, w której wydawane były książki zapisane głagolicą.
Wraz z rozszerzaniem panowania tureckiego, wiele osób chroniło się w Senj, aby uciec przed tym zagrożeniem. Zwani byli uskokami. Spośród uchodźców tworzone były oddziały wojskowe, które skutecznie powstrzymywały Turków, a także Wenecjan. Ich główną bazą stała się ukończona w 1558 roku twierdza Nehaj, która do dzisiaj dominuje nad miastem z pobliskiego wzgórza Trbušnjak. Na początku XVII wieku, Habsburgowie zmienili swoją politykę na bardziej pokojową i pirackie ataki uskoków na weneckie i tureckie statki stały się niewygodne, w efekcie czego ich formacje zostały siłą rozwiązane. Wiązało się to z koniecznością ucieczki wielu z nich z Senj, a część przywódców została nawet skazana na śmierć.
Czas pokoju był jednak dla Senj, czasem rozkwitu ekonomicznego, który wiązał się z budową drogi, a także rozbudową portu. Niestety w drugiej połowie XIX zbudowano linię kolejową omijającą Senj, w związku z czym miasto straciło na znaczeniu i powoli się wyludniało. W czasie II wojny światowej zostało nawet poważnie zbombardowane.
Jak więc widać czasy świetności ma ono już za sobą, ale jest ciekawym miejscem na kilkudniowy pobyt, a dodatkowo może służyć jako baza wypadowa do Rijeki, Jezior Plitvickich, czy nawet jaskini Postojna w Słowenii. Zaletą Senj jest również sporo kwater i supermarket Konzum, dzięki czemu można się zaopatrzyć we wszystko w cenach atrakcyjniejszych niż w mniejszych miejscowościach.
Co warto zobaczyć?
Na pewno Stare Miasto z historycznymi zabudowaniami i twierdzę Nehaj, z której rozciąga się ładny widok na zatokę i wyspę Krk. W Senj jest kilka plaż. Jednak z nich, mała i całkiem przyjemna, zlokalizowana jest kilkaset metrów na północ od portu w małej zatoczce. Niestety jak to w Chorwacji leżeć trzeba na niedużych kamieniach no i niestety zejście do wody nie jest tu przyjemne dla małych dzieci – szybko robi się głęboko. Poza tym w mieście jest sporo knajpek, w których można coś zjeść. Informacja turystyczna jest zlokalizowana przy rondzie obok portu.
Co ciekawe Senj znajduje się na 45 równoleżniku, czyli w połowie drogi między równikiem a biegunem północnym. Tablica o tym informująca stoi przy głównej drodze. Na ziemi namalowana jest w odpowiednim miejscu linia równoleżnika.
Jak znaleźć kwaterę?
Kwaterę można zarezerwować już przez Internet przed wyjazdem – może to być dobrym pomysłem w przypadku wyjazdu w szczycie sezonu, czyli lipiec-sierpień. Linki do agencji turystycznych znajdziecie na stronie internetowej miasta. Jeśli planujecie wyjazd po sezonie, taniej będzie prawdopodobniej szukać kwatery na miejscu. W tym celu możecie popytać bezpośrednio w domach, których właściciele wynajmują apartamenty (są dobrze oznaczone na ogrodzeniach – napis apartmani i z liczbą gwiazdek) lub udać się do jednej z agencji turystycznych zlokalizowanych w centrum, np. przy rondzie lub na kempingu na obok portu. Mają tam więcej informacji o wolnych kwaterach, podzwonią po ludziach lub rodzinie (apartamenty wynajmują chyba wszyscy) więc nocleg szybko się znajdzie, w cenie wcale nie wyższej niż szukając na własną rękę.
My (dwie rodziny z małymi dziećmi) na początku września znaleźliśmy przez taką agencję dwa dobrze wyposażone apartamenty z samodzielnymi kuchniami i łazienkami w cenie 25 EUR za noc za apartament (wychodziło 12,5 EUR za dorosłą osobę). Nasz pobyt trwał 3 noce.
Jak dojechać?
Senj jest położony 60 km na południe od Rijeki na magistrali adriatyckiej. Jadąc autostradą od Zagrzebia trzeba zjechać na zjeździe 9-Žuta Lokva. Po ok. 20 km jazdy krętą, ale dobrą drogą będziecie na miejscu.