Jeżeli w rankingu na najpiękniejsze nadmorskie miasteczko Istrii wygrać może tylko jedno, to jak je wybrać, gdy każde z nich ma swój niepowtarzalny urok? Prawdopodobnie turyści mają swoje ulubione miejscowości na Istrii, do których chętnie wracają, w których może wręcz się zakochali i nikogo nie zdziwi, że będą to bardzo różne miejsca.
Moje ulubione to Poreć i Rovinj, miasteczka po zachodniej stronie półwyspu, chociaż wiem, że te z drugiej strony, jak choćby Labin, czy Opatija, również są piękne. Ale to Rovinj ma ten artystyczny klimat, który tworzą nie tylko licznie tam pomieszkujący artyści malarze, ale również sama architektura miasta, przypominająca nieco wenecką z domami stojącymi bezpośrednio nad przejrzystą wodą Adriatyku. Natomiast w wielu kamieniczkach Rovinja swoje pracownie malarskie rzeczywiście mają artyści, dzięki temu z wycieczki na Istrię można przywieźć na pamiątkę piękny obrazek namalowany czasem specjalnie dla nas.
W Rovinj koniecznie trzeba wspiąć się na górę do Katedry świętej Eufemii, chociażby dla samego widoku, jaki w nagrodę zobaczymy- na miasto i morze wokół. A jeszcze lepiej wejść na wieżę kościoła i stamtąd podziwiać całe wybrzeże, łącznie z okolicznymi wyspami. Widok naprawdę urzekający. Miasteczko to także wspaniałe renesansowe pałace, świetnie utrzymane, przypominające o okresie weneckiego panowania w tej części Istrii.
Mały półwysep, ledwo trzymający się stałego lądu, jest całkowicie zabudowany, a mimo to zieleń i kwiaty widoczne są wszędzie. Spacery uliczkami miasteczka to jedna z najprzyjemniejszych turystycznych atrakcji Istrii, taka Chorwacja w pigułce z domami z białego kamienia, wijącymi się uliczkami, małymi kafejkami i pięknym morzem na wyciągnięcie ręki.